Marta Kaczmarek Logo

Stodoła pod Kasztanami - wesele w rustykalnym stylu

Marzenia o romantycznym ślubie zazwyczaj kojarzą się z białą elegancką salą, balową suknią ślubną i czarnym smokingiem... A co, jeśli ktoś chce czegoś bardziej nietypowego, bardziej oryginalnego?

Zapraszam na historię Mai i Kuby, gdzie zobaczycie, że nie trzeba mieścić się w żadnych ramach “typowego wesela”, żeby było pięknie, a dodatkowo – po Waszemu!

Wesele w stodole – czy to możliwe? Oczywiście!

Maja i Kuba, para pełna energii i miłości. Zdecydowali się na rustykalny motyw, który perfekcyjnie odzwierciedla ich charaktery.

Panna Młoda zdecydowała się na piękną zwiewną suknię w stylu boho, całość stylizacji dopełniała piękna fryzura, makijaż i delikatny bukiet.

Pan Młody postawił na niecodzienny, jasny garnitur, nie zapominając o idealnie pasujących dodatkach typu kamizelka, krawat czy spinki.

Już wtedy wiedziałam, że dokładnie przemyśleli każdy detal. Wiedziałam, że będzie pięknie.

Emocje były gwiazdą tego dnia. Już od samego rana miałam przyjemność uchwycić każdy uścisk, każdy uśmiech, a także łzy wzruszenia i radości. Zdjęcia z ceremonii ślubnej, gdzie Maja i Kuba wymieniali przysięgi, są pełne uczucia i radości, a gest Kuby, tylko tą radość potwierdza. Ich spojrzenia mówiły więcej niż tysiąc słów, a ja jako fotograf ślubny miałam zaszczyt być świadkiem tych magicznych chwil.

Po ceremonii przyszedł czas świętowanie!

Stodoła pod kasztanami, była już gotowa na przyjazd nowożeńców. Piękne boho dekoracje kwiatowe, rozwieszone wspólne zdjęcia z sesji narzeczeńskiej i drewniane elementy, sprawiły, że stodoła zamieniła się w romantyczne miejsce.

W klimatycznym ogrodzie przed salą, para młoda z ogromną energią przywitała swoich gości, którzy z radością wymachiwali w górę chustkami trzymanymi w dłoniach. Bez weselnego toastu również by się nie obeszło! Lampki szampana były serwowane z pięknej zielonej ścianki, co jest bardzo estetycznym rozwiązaniem. Pierwszy taniec wykonali przepięknie i tak oto otworzyli zabawę weselną. Od tego momentu, aż do samych oczepin parkiet był pełny.

Pomijając może krótkie przerwy na jedzenie. O tym jeszcze nie wspominałam, a warto! Bo jedzenie w tym miejscu jest fantastyczne. Zaczynając od pysznego kremu z pomidorów na obiad, po burgery serwowane w foodtrucku w ogrodzie.

To było wyjątkowe wydarzenie pełne emocji, radości i niepowtarzalnych detali. Stodoła pod Kasztanami w Bystrej zaczarowała wszystkich swoim urokiem. Jako fotograf ślubny ogromnie się cieszę, że mogłam towarzyszyć Mai i Kubie w tym ważnym dniu.

To ja

Poznajmy się!

Bardzo się cieszę, że chcesz ze mną współpracować!

Skontaktuj się ze mną: